poza
Przed zdjęciami do projektu, w starym mieszkaniu.
W roli aparatu analogowa Exa.
Malujemy twarzyczki.
I czeszemy.
I odpoczywamy w przerwach w ogólnie panującym chaosie.
I tak to wygląda.
Zdjęcia brzydkie, zniszczone chemikaliami, i porysowane, a tak je lubię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz